Przepisy na pyszne ciasta, baby, babeczki i ciasteczka. Przepisy są przeze mnie sprawdzone i wszystkie zdjecia są moje.
Wpisy
Minęły prawie dwa miesiące od Daphne urodzin, a ja jeszcze nie miałam czasu żeby pokazać jej tort urodzinowy. Przepis dopiszę innym razem, jak znajdę trochę czasu.
Na pierwsze urodziny mojej córeczki upiekłam dwa torty. Jeden był kokosowy, a drugi z bitą śmietaną. Oba pyszne, nie za słodkie. Sama nie wiem, który mi bardziej smakował. Skorzystałam z przepisu na biszkopt "rzucany" i już chyba zawszę będę go robić do tortów. Pięknie wyrósł i bez problemu mogłam go podzielić na trzy części. Przepis z bloga Doroty.
Składniki na biszkopt do tortownicy 22 cm:
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać żółtka, jedno po drugim, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (na bardzo wolnych obrotach miksera lub lepiej - szpatułką).
Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować, papierem wyłożyć tylko dno. Wyłożyć surowe ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 blaty.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Krem kokosowy z mascarpone:
Śmietana kremówka i serek mascarpone powinny być schłodzone.
Śmietanę kremówkę ubić. Dodać do niej mascarpone i delikatnie wymieszać. Dodać cukier puder i likier, wymieszać do połączenia.
1/3 masy odłożyć na później (do dekoracji boków i wierzchu tortu). Do reszty masy dodać wiórki, wymieszać do połączenia.
Do nasączenia tortu:
Wymieszać.
Ponadto:
Wykonanie tortu:
Jeden blat biszkoptu położyć na paterze. Nasączyć go 1/3 mieszanki likieru i wody. Wyłożyć połowę masy kremowej z wiórkami, oprószyć 25 g czekolady, tarkując ją bezpośrednio na krem. Następnie położyć 2 biszkopt, nasączyć połową pozostałego likieru i wody. Na biszkopt wyłożyć pozostałą część kremu z wiórkami. Na małych oczkach zetrzeć pozostałą czekoladę. Na wierzch wyłożyć ostatni biszkopt i nasączyć go pozostałym likierem. Boki i wierzch tortu wysmarować pozostałą masą. Ozdobić płatkami kokosowymi.* Schłodzić przez minimum 3 godziny w lodówce.
Jak uzyskać płatki kokosowe?
Na udekorowanie płatkami tortu z powyższego przepisu wystarczy 1 mały kokos. W kokosie, w miejscu 3 ciemnych plamek, robimy otworki, np. śrubokrętem. Wodę kokosową zlewamy do szklanki. Kilkoma mocnymi uderzeniami ostrego noża rozłupujemy kokos na pół. Nożem oddzielamy białe 'mięsko' kokosa od skorupki. Na koniec, białą część kokosa obieramy z brązowej skórki. Z powstałych białych kawałków kokosa możemy otrzymać wiórki kokosowe (ścierając je na tarce, lub w robocie kuchennym) lub płatki kokosowe (używamy przyrządu do krojenia sera żółtego w plasterki). Świeże wiórki i płatki powinny być zużyte w ciągu 3 dni.
* płatki kokosowe na wierzch tortu najlepiej nakładać po pokrojeniu tortu (utrudniają krojenie) lub płatkami udekorować tylko boki, a wierzch obsypać wiórkami kokosowymi
Ostatnio bardzo mało piekę, choć słodyczy jem z dnia na dzień więcej. Jednak na swoje urodzino-imieniny musiałam coś upiec. Skorzystałam z przepisu, który znalazłam na tym blogu. Torcik wyszedł bardzo smaczny i fajnie chrupał:)
Składniki:
Spody (3 blaty)
Do przełożenia
Na wierzch
Ubić białka z cukrem na sztywno, następnie delikatnie wrzucić migdały (orzechy) i kartoflankę, wymieszać. Na papierze do pieczenia lub w tortownicy, rozsmarować warstwę ciasta na koło o średnicy ok 22cm. W sumie na 3 takie koła (potrzeba 3 blatów). Piec spody przez ok 15-20 min w 180C, ostudzić.
Rozmieszać dokładnie śmietanę z żółtkami i cukrem w garnuszku. Postawić na ogniu i ostrożnie gotować, aż masa zgęstnieje (pilnować przez cały czas, żeby się nie ścięło!). Kiedy już będzie gęsta, zestawić z ognia i ostudzić. W tym czasie pokruszyć wałkiem batoniki daim, lub cukierki zmielić blenderem.Chodzi o to, by uzyskać takie "karmelowe drobinki", które cudownie chrupią w ustach i nadają dodatkowej słodyczy. Odłożyć "okruszki":) na bok.
Mając już ostygłą masę, rozmiksować ją z masłem, tak by uzyskać maślaną masę. Wstawić ją na chwilę do lodówki.
Smarować każdy blat masą, posypać drobinkami karmelkowymi.Wierzch polac roztopioną czekoladą i śmietanką. Posypać pozostałymi drobinkami. Wstawić do lodówki.
Nie piekłam nic od tygodni i pewnie nadal bym nie piekła gdyby nie fakt, że w niedziele mielismy gości. Daphne pochłania mój cały czas i ostatnio bardzo mało czasu spędzam w kuchni. Przepis na ten sernik znalazłam na blogu cuda.wianki.
(forma o średnicy 23cm)
Składniki:
Na spód: ciasteczka rozgnieść tłuczkiem lub za pomocą malaksera. Połączyć z roztopionym masłem, wymieszać.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Na to masą ciasteczkową. Włożyć formę do zamrażarki na czas przygotowania masy serowej. Oba rodzaje serków zmiksować. Dodać cukier, ponownie zmiksować. Następnie po jednym jajku i żółtku, cały czas miksując.
Cytryny sparzyć. Zetrzeć skórkę z 3 cytryn. Dodać je do masy serowej. Wycisnąć sok z 1 cytryny. Wlać do masy serowej. Zmiksować wszystko razem mikserem. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i zmiksować po raz ostatni. Wyjąć formę z zamrażarki. Wylać masę serową na spód z ciasteczek. 3 łyżki lemon curdu lekko podgrzać, żeby był bardziej lejący. Dodać do masy serowej lekko mieszając.
Piec sernik w 180 stopniach przez 45-60 minut, do suchego patyczka. Ja piekłam trochę dłużej.
Wyłączyć piekarnik, uchylić lekko drzwiczki i studzić tak sernik. Następnie wyjąć z piekarnika. Po całkowitym ostudzeniu włożyć na kilka godzin do lodówki (lub na całą noc) w celu przegryzienia się.
Śmietanę kremówkę lekko ubić, wymieszać z 3 łyżkami lemon curdu oraz łyżką cukru pudru. Rozłożyć na wierzchu sernika.
Ciasto przechowywać w lodówce.
Muffinki z moim rabarbarem:) Rabarbar posadziliśmy 2 miesiące temu i nie miałam go za wiele, ale na muffinki wystarczyło. Miałam tylko 100g rabarbaru, wiec dodałam dodatkowo orzechy pekan, około 50g. Wzorowałam się na przepisie znalezionym na tym blogu, jednak trochę go zmodyfikowałam. Jak dla mnie muffinki były trochę za mało słodkie. Następnym razem dodam więcej cukru. Mi wyszło 12 muffinek.
Ciasto:
Dodatkowo dodałam dużą garść posiekanych orzechów pekan
Kruszonka:
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, cukrem i solą. W drugiej misce połączyć jajka, mleko i olej. Rabarbar pokroić na małe kawałki. Z podanych składników przygotować kruszonkę. Suche składniki wsypać do mokrych, dodać rabarbar, ewentualnie orzechy i wymieszać tylko tyle, żeby się wszystko połączyło. Nałożyć ciasto do foremek na muffinki i posypać kruszonką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i piec ok. 20-30 minut.